W tym miesiącu trafił do nas pierwszy, zabrany bez powodu zajęczy pacjent – piszą pracownicy Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”. I apelują: nie porywaj dzikich dzieci!
Pracownicy „Ostoi” przypominają zasady postępowania z dzikimi zwierzętami. – Pamiętaj, aby zawsze trzymać swojego psa na smyczy, w kagańcu. Jeśli zwierzę nie jest ranne, nie dotykaj go. Nawet chwilowy kontakt z człowiekiem pozostawia na nim nasz zapach. Takie zwierzę matka odrzuci, a to dobry kąsek dla drapieżników – przestrzegają.
Opiekunowie zwierząt podkreślają, że nie należy próbować oswajać znalezionych dzikich maluchów. – Zając to nie królik. Nie możesz opiekować się nim w warunkach domowych. Takie zwierzę potrzebuje specjalistycznej opieki weterynaryjnej, specjalnego mleka i odpowiedniego przygotowania do życia w naturze – zaznaczają.
Eksperci wskazują jednak, że zdarzają się sytuacje, kiedy zwierzęciem rzeczywiście należy się zaopiekować. Jak piszą, należy to zrobić, jeśli zwierzę jest ranne, ma widoczne ślady krwi, ciężko oddycha i leży na boku, a także jeśli znajdziemy je na jezdni lub parkingu lub jeśli w pobliżu widzimy martwego dorosłego osobnika.
oprac. MarWer