Kolejne trzy młode bieliki zostały zaobrączkowane w Nadleśnictwie Kolbudy. Leśnicy zaczynają przyglądać się gniazdom jeszcze wiosną, a gdy para doczeka się potomstwa, ptaki otrzymują obrączki w ciągu pierwszych kilku tygodni życia.
Obrączkowanie stanowi kluczowe narzędzie do badania wędrówek ptaków. Nie inaczej jest w przypadku bielika z rodziny jastrzębiowatych. Kiedy młode z obrączkami na obu skokach opuszczą gniazdo, leśnicy i ornitolodzy czekają aż zostaną zauważone w terenie.
– Wystarczy odczytać numer jednej z obrączek i za pomocą Polringu, czyli strony internetowej do identyfikacji ptaków, skontaktować się z konkretną stacją ornitologiczną. Znalazca otrzyma informację zwrotną. Dowie się, co to za ptak i gdzie został zaobrączkowany – wyjaśnia ornitolog i ekspert przyrodniczy, Leszek Damps. – W ten sposób możemy ułożyć historię spotkań konkretnego ptaka w terenie – dodaje.
150 MŁODYCH BIELIKÓW
Tym razem kolejne trzy młode bieliki zaobrączkowano w Nadleśnictwie Kolbudy. Obserwacja par lęgowych rozpoczęła się wiosną, a kiedy w gniazdach pojawiły się młode, leśnicy odczekali kilka tygodni i rozpoczęli znakowanie. Przy okazji bieliki zostały zważone, zmierzone, sprawdzono także stan ich zdrowia. Podobne operacje każdorazowo wymagają zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Każdego roku na terenie Polski obrączkuje się ponad 150 młodych bielików.
– Populacja bielika w naszym kraju wyraźnie przyrasta – mówi Leszek Damps. – Jeżeli chodzi o ptaki drapieżne, szczególnie podlegające ochronie strefowej, Polska jest podzielona na regiony kontrolne. Na terenie kraju mamy przedział od 1300 nawet do 1700 par lęgowych. Natomiast prawda jest jednak pośrodku. Co roku odnajduje się nowe gniazda bielika i niekoniecznie są to gniazda świeże, należące do par zakładających rewir lęgowy – wyjaśnia ornitolog.
LEŚNICY JAK ALPINIŚCI?
Obrączkowanie nie należy do łatwych zadań i wymaga umiejętności alpinistycznych. Bieliki budują gniazda na wierzchołkach trudno dostępnych drzew, na wysokości nawet 30 metrów. Średnica gniazda często waha się w przedziale od 2 do 3 metrów, a jego waga osiąga nawet tonę.
Mateusz Czerwiński/puch