Krzysztof Sławski, przewodniczący klubu PiS w Sejmiku Województwa Pomorskiego, kierował samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Miał 0,84 promila we krwi – wynika z analizy przeprowadzonej przez biegłego.
Dawid Łaszcz, rzecznik bytowskiej policji, poinformował, że pobrana od kierującego w dniu 9 maja próbka krwi została przeanalizowana przez biegłego Instytutu Genetyki Sądowej w Bydgoszczy.
– Stwierdzono, iż zawartość alkoholu we krwi wyniosła 0,84 promila. Na podstawie tej ekspertyzy można jednoznacznie stwierdzić, iż kierowca znajdował się w chwili badania w stanie nietrzeźwości – mówił.
Policja zatrzymała radnego w Unichowie na początku maja, ale sprawa wyszła na jaw dopiero miesiąc temu. Krzysztof Sławski wydał wtedy oświadczenie, w którym napisał, że po operacji przyjmuje leki i to one mogły wpłynąć na wynik badania policyjnym alkotestem. Zapewniał wówczas, że jest spokojny o wyniki badań krwi.
BRAK ZGODY Z WYNIKIEM BADAŃ
Krzysztof Sławski będzie dochodził swoich praw przed sądem. Utrzymuje, że pozytywny wynik na zawartość alkoholu w jego organizmie po zatrzymaniu podczas jazdy samochodem jest efektem zażycia leków. Nie zgadza się z wynikiem badania laboratoryjnego.
Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu grozi do 3 lat więzienia. Krzysztof Sławski może także stracić mandat radnego.
Marcin Pacyno/aKa





