Od nowego roku mieszkańców Tczewa czeka podwyżka podatku od nieruchomości. Zmiany przyniosą 2,5 miliona złotych, które wpłyną do budżetu miasta – mówi Łukasz Brządkowski, prezydent Tczewa.
– Przede wszystkim należy powiedzieć, że podatki są podnoszone co roku. Ministerstwo Finansów przekazuje dane do samorządów, w jakich widełkach te podwyżki podatków mogą się znajdować. Do tej pory wszystkie miasta ościenne wielkości Tczewa lub nieco mniejsze zawsze stosowały maksymalne stawki podatków. Tczew tego nie robił i dalej chcemy kontynuować taką politykę – podkreślił Brządkowski.
Podatki od nieruchomości w Tczewie zostały więc jak co roku podniesione, ale nie wszystkie wzrosną do najwyższych możliwych stawek. – W dwóch obszarach, tych szczególnie ważnych dla mieszkańców, nie są to stawki maksymalne. Chodzi o podatki od gruntów, od budynków należących do osób fizycznych, a także pod działalność pozarządową czy działalność społeczną – wyjaśnił prezydent.
Średnio stawki wzrosną o 6,5 procenta w stosunku do obecnie obowiązujących. Oznacza to podniesienie opłaty w kwocie od 4 groszy do ponad 2 złotych – w zależności od prowadzonej działalności i charakteru budynku.
Filip Jędruch/am





