Dziki ryś kolejny raz był widziany na Pomorzu. A jeszcze kilkanaście lat temu nie było ich tutaj wcale

Rysie wracają do lasów północnej Polski. Choć kilkanaście lat temu nie było ich wcale, to dzisiaj ich populacja liczy już ponad pół setki. Ostatnio zwierzę uchwyciła w kadrze fotopułapka postawiona w okolicach Kwidzyn.

Rysie na Pomorzu to między innymi efekt programu reintrodukcji tego gatunku, jaki prowadzi Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Dzikie drapieżniki w ostatnich latach były widziane między innymi w okolicach Jastrzębiej Góry, Wejherowa, czy w Lasach Mirachowskich na Kaszubach. Kilka tygodni temu fotopułapka uchwyciła rysia w okolicach Kwidzyna. 

– Był to akurat odmienny przypadek, ponieważ ten osobnik przywędrował z północnego wschodu, docierając w naturalny sposób z populacji z Puszczy Białowieskiej, Augustowskiej, czy też z Mazur, z Puszczy Piskiej – zaznacza dr Maciej Szewczyk, adiunkt w Katedrze Ekologii i Zoologii Kręgowców Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. – Natomiast w zachodniej części naszego województwa, w rejonie Chojnic, Bytowa i w zachodniej stronie Borów Tucholskich, zaczynają się pojawiać rysie dzięki programowi reintrodukcji prowadzonemu w okolicach Drawska Pomorskiego – dodaje. 

Naukowcy czuwający na programem reintrodukcji rysia w ubiegłym roku odnotowali duży sukces, bo około 20 kociąt urodziło się na wolności z półdzikich samic. Młode można więc traktować jako całkowicie dzikie, żyjące w naturalnym środowisku drapieżniki.

TO WYMAGAJĄCY GATUNEK

Mają większe wymagania względem siedliska niż np. wilki. 

– Wilk jest gatunkiem mocno elastycznym. Potrafi się adaptować do środowisk mocno przekształconych przez ludzi I polować na różne zwierzęta, w zależności od tego co jest dostępne. Rysie są większymi specjalistami pokarmowymi. Odżywiają się prawie wyłącznie sarnami.

– O ile wilki mają różne techniki polowania, o tyle rysie mają jeden sposób, polowanie z zasadzki – tłumaczy dr Szewczyk. – Żeby ryś upolował sarnę musi być w stanie podejść do niej bardzo blisko. Jeśli mamy kompleksy leśne, jak w naszym rejonie monokultury sosnowe, w których jest niewiele podszytu i jest duża przejrzystość, rysie będą sobie słabo radzić. Ale mamy też lasy, zwłaszcza w części zachodniej czy na Kaszubach, gdzie jest więcej podszytu, a teren jest pofałdowany. Tam rysie powinny radzić sobie lepiej – dodaje. 

POD ŚCISŁĄ OCHRONĄ

Rysie w Polsce są pod ścisłą ochroną. Szacuje się, że jest ich w kraju ponad 300. W północno zachodniej Polsce około 50 – 60. Największa populacja tego gatunku występuje w Karpatach. Po stronie polskiej to sto kilkadziesiąt osobników.

Aleksandra Nietopiel

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj