W Malborku przy ul. Zakopiańskiej mają powstać tanie mieszkania na wynajem, dla osób, których nie stać na zaciągnięcie kredytu, ale które mają zdolność czynszową. Lokale powstaną staraniem Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, spółki, która poza Malborkiem zrzesza 18 innych miejscowości z Pomorza, m.in. Dzierzgoń i Prabuty.
Jak informuje wiceburmistrz Malborka Tadeusz Wilk, inwestycja ma rozpocząć się w trzecim kwartale przyszłego roku. Pierwsi lokatorzy będą mogli sprowadzić się w następnym roku.
– W pierwszym rzucie planujemy budowę 200 mieszkań, a w drugim 400. To bardzo poważna inwestycja, która powinna zabezpieczyć potrzeby mieszkaniowe bardzo dużej grupy mieszkańców, przede wszystkim młodych rodzin – mówi samorządowiec.
Chętni do własnego mieszkania będą mogli składać wnioski do Urzędu Miasta już w czerwcu tego roku. Do wyboru będą lokale od 40 do 80 metrów kwadratowych. Czynsz za mieszkanie – w zależności od jego wielkości – ma wynieść od 600 do 1000 złotych.
Od środy zamknięty dla ruchu kołowego jest most w Żelichowie w powiecie nowodworskim.
Ruch pieszy na przeprawie nad Tugą jest możliwy do 24 kwietnia, później zostanie także wstrzymany. Remont będzie trwał do końca listopada, ale dla pieszych ma powstać kładka. Remont związany jest z wysokością mostu, która ogranicza żeglugę po Tudze. Przeprawa w ciągu drogi powiatowej ma zostać wyposażona w podnoszone przęsło, które będzie mogło zostać wywindowane na wysokość 3 metrów.
Przemysław Kondratowicz z Malborka napisał książkę nosem.
41-latek z Malborka choruje na dziecięce porażenie mózgowe, co nie przeszkodziło mu w skończeniu studiów i napisaniu autobiografii.
– Mój syn jest człowiekiem konsekwentnym – mówi Iwona Kondratowicz. – Książka powstawała pięć lat, był to proces długotrwały, a książka jest o prozie życia osoby z niepełnosprawnością. Przemysław skończył studia, został magistrem, myślał o doktoracie, może podejmie ten temat.
Książka Przemysława Kondratowicza nosi tytuł „Pod napięciem. Historia spod nosa, która nie powinna się zdarzyć.” Przybliża ona życie osoby z niepełnosprawnością w sferach fizycznej, emocjonalnej i intymnej. Została wydana w 500 egzemplarzach, a jej druk sfinansowało Starostwo Powiatowe. Część egzemplarzy ma trafić do szkolnych bibliotek.
To już pewne: po trzech latach przerwy do Nowego Stawu wraca majowy zlot aut z grupy volkswagena.
O specyfice XIII już edycji imprezy, która rozpocznie się 1 maja o godz. 10 na polu koncertowym przy ul. Bema, mówi dyrektor Nowostawskiego Centrum Kultury Krzysztof Osijewski.
– W przeciwieństwie do wielu zlotów, nie jesteśmy wyłącznie spotkaniem właścicieli aut zabytkowych lub też tuningowanych. W Nowym Stawie spotkać można zarówno samochody, które dawniej można było spotkać na naszych drogach, jak i te, których właściciele podrasowali je w swoich warsztatach – mówi Krzysztof Osijewski.
By wziąć udział w zlocie, trzeba przyjechać 1 maja do Nowego Stawu volkswagenem, audi lub skodą i kupić bilet – w cenie 20 złotych – przed wjazdem na pole koncertowe. Dyrektor Centrum Kultury liczy, że chętnych nie zabraknie. Przed laty impreza gromadziła nawet do 600 aut. Ich właścicieli czekają i w tym roku atrakcyjne konkursy, m.in. na najniższe auto zlotu, najgłośniejszy wydech oraz najgłośniejsze car audio.
Witold Chrzanowski / Filip Jędruch