Samorządowcy regionu słupskiego zaapelowali do ministra inwestycji i rozwoju, ministra infrastruktury oraz parlamentarzystów w sprawie elektryfikacji linii kolejowej 405 Słupsk-Szczecinek. Linia aktualnie jest modernizowana, jednak w planach PKP nie ma jej elektryfikacji. W poniedziałek w usteckim ratuszu podpisano apel oraz list intencyjny o współpracy samorządów w tej sprawie.
List podpisali starosta Powiatu Słupskiego, wicestarosta Powiatu Bytowskiego, zastępca prezydenta Słupska, burmistrz Ustki, burmistrz Kępic, burmistrz Miastka, wójt Gminy Ustka, wójt Gminy Słupsk i wójt Gminy Kobylnica.
– Brak elektryfikacji tej linii ogranicza użyteczność tego szlaku kolejowego, bo wyklucza wykorzystanie go przez pasażerskie pociągi dalekobieżne, które aktualnie kursują okrężną trasą przez Białogard i Koszalin – mówi burmistrz Ustki Jacek Graczyk. – Stan taki powoduje wyższe koszty eksploatacyjne, pogłębia wykluczenie komunikacyjne mieszkańców podregionu słupskiego oraz ma negatywny wpływ na jego gospodarkę, w szczególności na sektor turystyczny. Jesteśmy po prostu wykluczeni komunikacyjnie. Jeżeli mają rozwijać się port i przedsiębiorstwa w Ustce, to ta linia musi być zelektryfikowana, a port skomunikowany z całą siecią dróg krajowych – dodaje.
– Nasz subregion słupski nie może liczyć na dalszy rozwój, jeśli tego nie zrobimy – dodaje wiceprezydent Słupska Marek Goliński.
PRAWIE 200 MILIONÓW
– Jesteśmy w przededniu realizacji nowego budżetowania Unii Europejskiej na lata 2021-2027, stąd jest to bardzo odpowiedni czas, aby zająć się tymi tematami. Regiony ustecki, słupski, lęborski, bytowski to są regiony, które wymagają dużego wsparcia infrastrukturalnego – tłumaczy starosta słupski Paweł Lisowski.
Obecnie na linii 405 na trasie Słupsk-Miastko obowiązuje komunikacja zastępcza. Prace mają się zakończyć za kilka tygodni. Całkowita modernizacja linii bez elektryfikacji ma kosztować ponad 190 mln złotych.
Marcin Kamiński/mk