W ciężkim stanie w szpitalu jest 61-letnia kobieta, która spadła w czwartek z mola w Ustce. Spacerowała wraz z 2-letnim wnuczkiem. Wypadek zdarzył się na poniemieckim molo, gdzie obowiązuje zakaz wstępu.
Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem na zachodniej plaży kurortu. W pewnej chwili, kobieta trzymająca na rękach dziecko zachwiała się i spadła z wysokości 2 metrów na beton. Jak poinformowała nas rzeczniczka słupskiej policji starszy sierżant Monika Sadurska, przyczyny i okoliczności zdarzenia są wyjaśniane.
– Policjanci ustalili wstępnie, że z niewyjaśnionych przyczyn kobieta z dzieckiem spadli z górnej platformy mola na niższy poziom – twierdzi.
CIĘŻKI STAN KOBIETY
Jak dowiedziało się Radio Gdańsk, 61-letnia kobieta ma uraz głowy i w stanie ciężkim przebywa na oddziale chirurgii słupskiego szpitala. Dziecko przebywające na chirurgii dziecięcej jest w lepszym stanie.
Policja prosi o kontakt świadków zdarzenia, by można było wyjaśnić wszelkie okoliczności zajścia.
Marcin Kamiński/pOr