Ktoś rozlał środek do odstraszania dzików w słupskim przedszkolu. Wyznaczono nagrodę za wskazanie sprawcy

Do zdarzenia doszło w piątek. W budynku było pięcioro dzieci. Wszystkie zostały odesłane do domu, nie skarżyły się na żadne dolegliwości. Na miejscu pojawiły się cztery zastępy straży pożarnej.

Cuchnącą substancję rozlano w Prywatnym Przedszkolu „Parkowe” nr 2 przy ulicy Koszalińskiej w Słupsku. Według dyrekcji placówki, miało dojść do tego w nocy z czwartku na piątek lub w piątek nad ranem. Nieznany sprawca, prawdopodobnie za pomocą strzykawki, wlał przez drzwi wejściowe do budynku substancję do odstraszania dzików, która powoduje ogromny smród. Wyczuły go wychowawczynie, które przyszły rano do pracy. Zanim podjęto decyzję o zamknięciu przedszkola, do budynku rodzice przywieźli już 5 dzieci. Wszystkie zostały natychmiast odesłane do domu. Sprawę zgłoszono na policję i do sanepidu. Przedszkole zamknięto.

DEZYNFEKCJA, OZONOWANIE, WIETRZENIE…

– Dzisiaj w dalszym ciągu będziemy ozonować całe przedszkole. Będziemy dezynfekować wszystkie sprzęty, wszystkie zabawki. I co ważne, będziemy cały czas wietrzyć budynek. Podejrzewam, że w poniedziałek dzieci jeszcze nie przyjdą na zajęcia. Co będzie dalej, trudno dzisiaj ocenić – mówi Radiu Gdańsk Beata Główczewska, właścicielka prywatnego przedszkola „Parkowe” w Słupsku.

„TO NIE BYŁ CHULIGAŃSKI WYBRYK”

Dyrektorka placówki twierdzi, że nie był to chuligański wybryk, tylko celowe działanie na szkodę przedszkola. – To nie była młodzież, jak mi tutaj sugerowano. Ktoś celowo nas zaatakował. Wcześniej w podobny sposób zaatakowano mój prywatny samochód – dodaje Beata Główczewska.

10 TYSIĘCY ZŁOTYCH NAGRODY

Właścicielka przedszkola wyznaczyła 10 tysięcy złotych nagrody dla osoby, która pomoże we wskazaniu sprawcy rozlania cuchnącej substancji.

– Osobie, która to zrobiła, nie może ujść to na sucho. To jest niepoważne działanie, to jest atak na przedszkole, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Przecież tu chodzi o małe dzieci. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak ktoś mógł wpaść na taki pomysł – mówi właścicielka.

POLICJA SPRAWDZA

Sprawa zanieczyszczenia przedszkola została zgłoszona na policję. Rozlanie śmierdzącej substancji jest wykroczeniem. Grozi za to grzywna lub kara ograniczenia wolności.

Do prywatnego przedszkola „Parkowe” uczęszcza ponad 40 dzieci.

 

Paweł Drożdż/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj