Będą patrolować las, żeby sprawdzać, czy nikt nie wycina choinek na własną rękę. Kontrolowani będą również sprzedawcy

Leśnicy rozpoczynają akcję „Choinka”. Przed Świętami Bożego narodzenia będą patrolować lasy, aby zapobiegać kradzieży świątecznych drzewek. Złodzieje albo wyrywają, albo okaleczają wiele choinek, by zrobić z nich świąteczne dekoracje.

Nadleśniczy Grzegorz Goliszek z Nadleśnictwa Leśny Dwór koło Dębnicy Kaszubskiej powiedział, że kradzieże zdarzają się coraz rzadziej. Nie ma jednak sezonu, aby ktoś nie wyrwał, lub nie wyciął choinki nielegalnie z lasu.

SPORADYCZNE KRADZIEŻE

– Po prostu ktoś stwierdzi, że chciałby ukraść choinkę z lasu, bo może wtedy będzie lepiej wyglądała w jego mieszkaniu, kiedy ją ubierze. Takie kradzieże jednak się zdarzają i należy powiedzieć, że nie wszystkie jesteśmy w stanie szybko zauważyć – mówi nadleśniczy.

PLACE TARGOWE

Straż leśna będzie również kontrolowała place targowe, gdzie sprzedawane są żywe drzewka.

– Tutaj pomagają nam mocno straże miejskie i gminne, które sprawdzają, czy te choinki, które są sprzedawane, są z plantacji określonych, czy sprzedający posiadają dokumenty odpowiednie, aby udowodnić, że ich drzewka pochodzą z legalnego źródła, a nie są kradzione z lasu – dodaje Grzegorz Goliszek.

PÓŁ TYSIĄCA ZŁOTYCH MANDATU

Akcja potrwa do świąt Bożego Narodzenia. Za kradzież choinki grozi 500 złotych mandatu lub skierowanie sprawy do sądu.

Najczęściej dekorowanym drzewkiem na święta Bożego Narodzenia w Polsce jest świerk. Leśnicy podają, że drzewo, aby osiągnąć 2,5 metra wysokości potrzebuje około 10 lat.

Paweł Drożdż/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj