Do trzech groźnych kolizji doszło w czwartek rano w Słupsku i regionie. Jak poinformowała Radio Gdańsk rzecznik prasowy słupskiej policji sierż. sztab. Monika Sadurska, każda z kolizji spowodowana była niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków. – Wszystkie swój finał miały na przydrożnych drzewach – zaznaczyła rzeczniczka.
– Do pierwszej z niech doszło na ulicy Wazów, gdzie 24-letni mężczyzna kierujący toyotą stracił panowanie nad pojazdem. Chwilę później, pomiędzy Karżniczką a Zagórzycą, 45-letnia kobieta jadąca bmw zjechała na lewą stronę jezdni. Trzecie zdarzenie miało miejsce na drodze między Mianowicami a Damnicą. Tam 44-letni kierowca toyoty wpadł w poślizg i uderzył, jak poprzedni, w drzewo – dodała sierż. sztab. Monika Sadurska.
WSZYSCY BYLI TRZEŹWI
Jak informuje rzeczniczka słupskiej policji, część z uczestników kolizji trafiła do szpitala. Na szczęście ich życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Wszyscy byli trzeźwi.
Policja apeluje o bezpieczną i rozsądną jazdę, szczególnie, że w najbliższych dniach mogą wystąpić opady deszczu lub deszczu ze śniegiem i przygruntowe przymrozki.
Marcin Kamiński/mim