Ponad 7 tysięcy osób skorzystało w 2019 roku z „zawieszonej zupy” w Słupsku. „Zapotrzebowanie było spore”

To inicjatywa baru mlecznego „Poranek”. Kupując obiad, klienci mogą wpłacić dodatkowe pieniądze, które zostaną przeznaczone na zupę dla potrzebujących. Prezes PSS Społem w Słupsku Eugenia Rębacz powiedziała Radiu Gdańsk, że nawet wyjątkowo ciepła zima nie spowodowała spadku zainteresowania „zawieszoną zupą”.

– Jak na taką zimę, zapotrzebowanie i kwota wpłacania były spore. Mieliśmy w tym roku 7 274 zupy za wpłacone 16 857, 44 zł. Dla potrzebujących każdy grosz się liczył – powiedziała prezes PSS Społem w Słupsku.

Eugenia Rębacz przyznaje, że wciąż z darmowych posiłków najczęściej korzystają osoby bezdomne. Na drugim miejscu są seniorzy, ale zdarzają się również młode osoby, w tym rodziny z dziećmi. – Tutaj nie ma przedziału wiekowego. Widać, że sporo osób się jeszcze wstydzi, ale nie ma czego, bo to są pieniądze zapłacone za ich obiad. Nikt za darmo tego nie rozdaje – dodaje.

LICZBY, KTÓRE ROBIĄ WRAŻENIE

Od początku akcji, czyli od 5 lat, z „zawieszonej zupy” skorzystało prawie 40 tysięcy osób. Wydano ciepłe posiłki na kwotę ponad 77 tysięcy złotych. Kolejna edycja akcji rozpocznie się w listopadzie.

 

Więcej na ten temat można posłuchać tutaj:

 

Paweł Drożdż/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj