Archeolodzy rozpoczęli wykopaliska nad Słupią. To część prac związanych z rewitalizacją bulwarów w Słupsku.
Jak wyjaśnia Paweł Krzemień z urzędu miejskiego w Słupsku, badane są trzy lokalizacje: dwie nad samą Słupią, gdzie zbudowane zostaną kładki oraz teren przylegający do biblioteki miejskiej.
– Mówimy tutaj o obszarach, które stanowiły wręcz kolebkę tego, czym Słupsk teraz jest. W okresie średniowiecznym to rejon posadowienia pierwszego kościoła w obszarze miasta lokacyjnego. Przedmurze jest bardzo ciekawe, bo zwykle coś komuś wpadło, coś się spaliło lub zostało w bagnie i zostało zakonserwowane, więc zwykle takie rejony, plus stare rynki, to wręcz Eldorado dla archeologów – dodaje Paweł Krzemień.
PRACE PRZY BASZCIE CZAROWNIC
Pracami wykopaliskowymi kieruje archeolog Maciej Marczewski.
– Na razie mamy odkrywkę na wysokości Baszty Czarownic. Jest trochę ceramiki, ale jest też drewniane umocnienie brzegu rzeki, wstępnie datujemy na XIX wiek, ale zrobimy badania dendrochronologiczne żeby to potwierdzić. Jest też fundament kamienny, czy też betonowy. Tu nam na razie trudno ocenić, ale raczej współczesny, może przedwojenny. Z rozmów z mieszkańcami i dokumentów może wynikać, że było tu jakieś miejsce załadunku na łodzie na rzece, ale to są bardzo wstępne ustalenia. Najciekawiej rzeczywiście zapowiada się obszar w pobliżu miejskiej biblioteki. Tam przed wojną istniał klasztor, są informacje o cmentarzu i pochówkach – dodaje Maciej Marczewski.
Czas badań jest uzależniony od tego, co uda się znaleźć archeologom. Ostatnie prace wykopaliskowe w śródmieściu Słupska prowadzono na Starym Rynku. Trwały około pół roku.
Przemysław Woś/pb