Będą testy na koronawirusa w słupskim hospicjum. „Nasi podopieczni nie mają odporności, to bardzo niebezpieczne”

Wszyscy pacjenci i pracownicy słupskiego hospicjum zostaną poddani testom na koronawirusa. To dla bezpieczeństwa działania placówki. Wystarczy jedna zakażona osoba, by sparaliżować pracę całego hospicjum. Testy będą robione w słupskim szpitalu lub przez pracowników sanepidu. Zależy, skąd pacjent trafi do hospicjum.

Dla bezpieczeństwa osoby z ujemnym wynikiem będą jeszcze przez kilka dni musiały przebywać w izolatce, by ewentualnie nie narazić pozostałych chorych.

TESTY NA COVID-19 W HOSPICJUM

– Mieliśmy już pierwszego pacjenta, którego przywieziono ze szpitala. Został przebadany na obecność koronawirusa i wynik był ujemny. Takie testy przejdą jeszcze wszyscy nasi pacjenci oraz pracownicy – mówi Teresa Jerzyk, dyrektor Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Słupsku.

Dyrektor hospicjum podkreśla, że podobne testy są wykonywane w pozostałych hospicjach na Pomorzu.

„NASI PACJENCI NIE MAJĄ ODPORNOŚCI”

– Gdyby ktoś u nas zachorował, to byłby dramat. Nasi pacjenci nie mają żadnej odporności. To jest bardzo niebezpieczne i nie możemy wykluczyć zakażenia. Mamy przecież bardzo chorych pacjentów, o których musimy zadbać – mówiła Teresa Jerzyk.

Aktualnie w słupskim hospicjum przebywa 17 chorych.

 

Paweł Drożdż/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj