Pierwszy rocznik Kuriera Słupskiego, pierwszej polskiej gazety powstałej w mieście po 1945 roku, trafi do muzeum. Przekaże go wnuczka dziennikarki, obecnie miejska radna, Małgorzata Lenart. Gazeta powstawała na maszynie do pisania, którą przywieziono do Słupska z rodzinnego domu w Wilnie. Tam podczas okupacji była wykorzystywana do tworzenia podziemnej prasy.
– Dom rodzinny był trochę magazynem broni dla Armii Krajowej, ale babcia też zajmowała się tworzeniem prasy w Wilnie. Trochę przypadkiem moja rodzina w 1946 roku trafiła do Słupska. Tu babcia została pierwszą korespondentką Polskiej Agencji Prasowej na tych ziemiach. W Kurierze pisywał między innymi też przyjaciel rodziny ksiądz Jan Zieja, kapelan Szarych Szeregów, który do Słupska również trafił jako duchowny – mówi Małgorzata Lenart.
RODZINNA PAMIĄTKA
– Kurier Słupski był wówczas dodatkiem do Kuriera Szczecińskiego, bo Słupsk wtedy był częścią województwa szczecińskiego. Babcia zbierała te gazety. Nie wiem, jak długo ukazywał się Kurier Słupski, dla mnie to pamiątka rodzinna – dodaje Lenart.
Mocno pożółkły już pierwszy rocznik Kuriera Słupskiego trafi do Muzeum Pomorza Środkowego. Numer po numerze gazeta zostanie zdygitalizowana.
Rozmowy z Małgorzatą Lenart można posłuchać tutaj: