Kierownik Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi” o kłusownictwie ryb: „Zniknęło życie biologiczne”

Kłusownictwo na rzekach nie słabnie. Jak mówi Marcin Miller z Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi”, ryby są masowo eksterminowane. W ostatnich dniach naukowcy ustalili, że kłusownicy wybili prądem niemal wszystkie trocie i łososie na dopływie rzeki Skotawy.


– Tam zniknęło życie biologiczne. Dwa lata pilnowaliśmy tego tarliska dzięki wolontariuszom dzień i noc. I wtedy gniazd tarliskowych było dwieście, natomiast bez nadzoru naliczyliśmy tylko trzydzieści. Teraz na odcinku kilkuset metrów znaleźliśmy dwie ryby. Problem jest tak naprawdę nierozwiązywalny od lat i ja mam coraz większe poczucie bezsensu swojej pracy – komentuje Marcin Miller.

Posłuchaj całej rozmowy:

 

Przemysław Woś/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj