Policjanci ze Słupska zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który miał przy sobie narkotyki. W workach foliowych ukrywał ponad 300 gramów amfetaminy i 5 gramów marihuany. W sobotę usłyszał zarzuty.
– Funkcjonariusze podejrzewali, że słupszczanin może być związany ze środowiskiem przestępczym. Operacyjne rozpoznanie doprowadziło do ustalenia, że mężczyzna może posiadać amfetaminę i marihuanę. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się z chwilą, kiedy podczas legitymowania znaleźli przy nim trzy woreczki z amfetaminą i woreczek foliowy wypełniony suszem roślinnym – mówi Monika Sadurska, rzecznik słupskiej policji.
– Podejrzany został doprowadzony do komendy, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Znalezione przy nim środki odurzające zostały zabezpieczone i przekazane do badań. Ich wyniki pokazały, że mężczyzna miał przy sobie 309 gramów amfetaminy i ponad 5 gramów marihuany – tłumaczy Monika Sadurska.
NAWET 10 LAT ZA KRATKAMI
Wobec mężczyzny zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Posiadanie znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.
Joanna Merecka-Łotysz/pb