XIX-wieczne organy zabrzmiały w sobotę w kościele w Swołowie po raz pierwszy od ponad 40 lat. Odbudowa zniszczonego przez wandali instrumentu kosztowała ćwierć miliona złotych.
– To jest wyjątkowy instrument, kameralny, mały, bo ma zaledwie sześć głosów i dmuchawę – mówi Zbigniew Gach, dyrektor Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej Gminy Słupsk. Dzisiaj jest już napęd elektryczny. Co ciekawe, miechy są ukryte w wieży kościoła. To na pewno jedyny instrument tego typu w Europie, wykonany przez rodzinę Völknerów, która urzędowała w Duninowie. Wykonywała organy w wielu kościołach pomorskich. Najciekawszym i chyba największym skarbem tego instrumentu jest szafa, choć mało widoczna, bo chór został przerobiony – dodał.
Zabytkowe organy w kościele w Swołowie zostały stworzone w warsztacie słynnej firmy Christiana Friedricha Völknera, która w XIX w. konstruowała organy na całą Europę. Rekonstrukcja organów w Swołowie to część projektu związanego z rewitalizacją tego miejsca. Projekt wspierała gmina Słupsk oraz Centrum Kultury Gminy Słupsk.
Marcin Kamiński