77-latka ze Słupska pokazała, jak postępować z oszustami. „Coś tu nie pasowało od pierwszej chwili”

Bohaterską postawą wykazała się seniorka ze Słupska, którą w środę próbowano oszukać przez telefon. 77-letnia słupszczanka zachowała zimną krew i ogromną przytomność.

Dla pani Janiny Zaręby wczorajszy dzień był inny niż pozostałe. Choć oszustka bardzo się starała, nie udało jej się zwieść emerytowanej policjantki.

– Odebrałam telefon, a w słuchawce usłyszałam kobietę, która mówiła, że jest koleżanką mojej córki Alicji. Córka miała  właśnie potrzebować pomocy, bo spowodowała wypadek. Śmiertelnie potrąciła 5-letnie dziecko i zabrała ją policja. Zapytałam ją – o której godzinie? Ona na to, że o 10 i że za moment oddzwoni. Coś mi tu nie pasowało od pierwszej chwili. O tej porze Alicja była jeszcze w domu. Zadzwoniła drugi raz mówiąc, że u Alicji był już prokurator i postawił jej zarzuty. No to ja sobie myślę – żaden prokurator w 15 minut nie załatwia sprawy – opowiada pani Janina.

GŁUCHE TELEFONY POLICJI

– Zadzwoniłam na 112, bo tak podejrzewałam, że coś tu jest nie tak. Poza tym, że córka o 10 była w domu, to jej auto znajdowało się u mechanika. Pani, która odebrała pod 112 kazała mi się zgłosić na komisariat i nie dawać oszustom pieniędzy. Poprosiłam Alicję, żeby znalazła mi numer na Komendę Policji w Słupsku i starałam się tam dodzwonić. Odbierał pan, który próbował mnie bezskutecznie przełączać. Żaden numer nie odpowiadał. Niestety ta sytuacja utwierdziła mnie tylko w powodach, dla których ludzie nie dzwonią na policję – przyznaje z żalem pani Janina.

PRZYCZYNY TECHNICZNE

O komentarz poprosiliśmy sierż. sztab. Monikę Sadurską, rzecznika słupskiej policji.

– Wiemy, że w tej sytuacji zgłaszająca wybrała numer do jednostki policji. Jednak był to niewłaściwy numer, a pani Janina dodzwoniła się do osoby, która nie ma kompetencji do przyjmowania zgłoszeń. Niemniej jednak pracownik cywilny próbował przełączyć rozmowę do dyżurnego. Jednak z przyczyn technicznych było to niemożliwe. To niefortunny zbieg okoliczności – mówi Monika Sadurska.

– Zgłaszane interwencje pod numer 112, przyjmowane są tam przez dyspozytorów. Jeżeli takie zgłoszenie nie zostanie wysłane do konkretnej jednostki policji, to funkcjonariusze nie mają wiedzy na temat potrzeby załatwienia interwencji. W takich sytuacjach najlepiej rzeczywiście zgłosić się na komisariat lub do dzielnicowego, on pokieruje sprawą oraz nada jej odpowiedni bieg – dodaje rzecznika słupskiej policji.

SPRAWA W TOKU

Pani Janina Zaręba dziś osobiście złożyła zawiadomienie w słupskim komisariacie, choć wczoraj nie udało jej się uzyskać pomocy. Rzecznik policji Monika Sadurska zapewniła nas, że seniorka nie została bez opieki, a sprawie nadano bieg, ponieważ tego typu przestępstwa są ścigane z urzędu, zaś seniorzy otrzymują szczególne wsparcie.

AKCJE INFORMACYJNE

Policjanci ze Słupska przeprowadzili kolejne akcje profilaktyczne skierowane do seniorów. Ponownie zaapelowano o czujność w kontaktach z osobami podającymi się za członków rodziny. Najbliższym seniorów przypomniano o regularnych rozmowach na temat przestępstw, których ofiarami padają głównie osoby starsze.

– Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Sprawcy najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny – wnuczka, syna czy córkę. Informują często, że mieli wypadek drogowy i muszą wpłacić kaucję. Do tego prowadzą rozmowę w taki sposób, że osoba pokrzywdzona jest przekonana, że rozmawia z prawdziwym wnukiem, synem czy córką – mówi sierż. sztab. Monika Sadurska.

REGULARNE DZIAŁANIA

– Słupscy policjanci regularnie spotykają się z seniorami, z którymi rozmawiają na temat oszustw, których ofiarami padają osoby starsze. W minionym tygodniu przekaz trafił do blisko 100 osób. Seniorzy usłyszeli jak nie dać się paść ofiarą przestępców, którzy wykorzystując dobroć i łatwowierność osób starszych, wyłudzając od nich pieniądze. Dowiedzieli się też jakie metody stosują oszuści – dodaje.

Spotkania ze słupskimi seniorami odbyły się w domu sąsiedzkim i w centrum organizacji porządkowych. Każdy z gości, poza wskazówkami, otrzymał ulotki informacyjne i został poproszony o podzielenie się nimi ze swoimi sąsiadami czy znajomymi.

Posłuchaj rozmowy z panią Janiną Zarembą, bohaterską seniorką ze Słupska:

 

 

 

Joanna Mercecka-Łotysz/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj