100 tys zł miało stracić Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku przez miejską radną Renatę Stec. Jako administrator spółki miała nakłonić 23 wspólnoty mieszkaniowe do wypowiedzenia umów i przejścia do konkurencyjnej firmy. Spółka żąda dyscyplinarnego zwolnienia jej z pracy, a zgodnie z przepisami musi o tym zdecydować Rada Miejska.
W piśmie przesłanym do szefowej Rady Miejskiej, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej Ewa Wach informuje, że „naruszenie obowiązków pracowniczych przez Renatę Stec polegało na wykorzystaniu zajmowanego stanowiska oraz dostępnych jej na tym stanowisku informacji i danych do przedstawienia pracodawcy w jednoznacznie negatywnym świetle oraz inspirowaniu i namowach zarządów wspólnot mieszkaniowych do rozwiązania umów o zarządzanie łączących te wspólnoty z PGM spółka z o.o.”.
– Nadto pani Renata Stec przygotowała z użyciem służbowego komputera i danych z systemu informatycznego spółki wypowiedzenia umów o zarządzenie przynajmniej dla 23 wspólnot mieszkaniowych wraz z uchwałami właścicieli lokali, mającymi wyrażać zgodę na takie działanie, nie informując o tych działaniach ani pracodawcy, ani Miasta Słupsk (jako właściciela lokali w tych wspólnotach). Skutkiem działań pani Renaty Stec jest przy tym zarówno naruszenie dobrego imienia zatrudniającej Ją spółki, jak i wyrządzenie spółce znacznej szkody majątkowej przekraczającej według szacunków pracodawcy tylko w najbliższym roku obrachunkowym kwotę 100 tys. zł – czytamy w piśmie.
NAWET PÓŁ MILIONA STRAT
Ewa Wach pisze dalej, że „masowe wypowiedzenia umów zainspirowane i przygotowane przez Renatę Stec skutkują przy tym — według wstępnych szacunków pracodawcy – utratą przychodu przez PGM spółka z o.o w wysokości około 500 tys. zł w najbliższych pięciu latach działalności spółki z tytułu ustalonego umownie wynagrodzenia zarządcy nieruchomości wspólnej”.
– Jest to też rozmiar szacowanej przez pracodawcę szkody majątkowej, jakiej na skutek bezprawnych działań pani Renaty Stec doznała wskazana na wstępie spółka. Wspomnianą szkodę należy przy tym oceniać w kontekście oczywistego zmniejszenia zysku, jaki spółka osiąga, a tym samym środków, którymi może dysponować Gmina Miejska Słupsk – zauważa w piśmie prezes PGM.
POWAŻNE ZARZUTY
O zwolnieniu z pracy radnej, pracownika miejskiej spółki musi zadecydować Rada Miejska.
– Tak wynika z przepisów – mówi szefowa Rady Miejskiej Beata Chrzanowska. – Zanim jednak podejmiemy jakiekolwiek decyzje, czekamy na wyjaśnienia radnej, bo zarzuty ciążące na niej są bardzo poważne. Ma na to siedem dni. Potem będziemy musieli zwołać nadzwyczajną sesje Rady Miejskiej podczas której zdecydujemy co dalej.
Radna Renata Stec ma wyłączony telefon. Władze miasta nie chcą na razie komentować sprawy.
Marcin Kamiński/mrud