Zaczęło się od przekroczenia prędkości, a skończyło na pościgu w lesie. 20-latek usłyszy siedem zarzutów

Za siedem przestępstw ma odpowiedzieć 20-latek, którego po pościgu zatrzymała policja w Dębnicy Kaszubskiej niedaleko Słupska. Mężczyzna najpierw nie zatrzymał się samochodem do kontroli drogowej, a podczas ucieczki zderzył z radiowozem.


Do zdarzenia doszło we wtorek. Policjanci próbowali zatrzymać kierowcę, który w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o około 40 km/h. Kierowca nie reagował na wezwania funkcjonariuszy. W czasie ucieczki próbował staranować radiowóz. W pewnym momencie porzucił samochód i próbował uciekać pieszo. Policjant oddał strzał ostrzegawczy.

ZATRZYMANY 20-LATEK

– Pościg zakończył się na terenie zalesionym, gdzie w trakcie zatrzymania mężczyzna nakłaniał policjantów do odstąpienia od czynności i zaproponował im pieniądze – poinformowała Monika Sadurska z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że kierujący audi ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, jest pod wpływem marihuany i ma przy sobie amfetaminę.

ZARZUTY

– Kierujący audi usłyszy kilka zarzutów i wkrótce odpowie prawdopodobnie za niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie pojazdem pomimo orzeczonego zakazu i pod wpływem narkotyków, posiadania narkotyków, usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, napaść na funkcjonariuszy i zniszczenie mienia – dodała rzecznik.

20-latkowi grozi do 10 lat więzienia.

 

 

Paweł Drożdż/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj