UKS Olimpijczyk z Kwakowa awansował do Centralnej Ligi Juniorów U-15, pokonując w barażach Salos Szczecin 3:2 (1:2). To historyczny moment dla pomorskiej piłki nożnej, bo zespół z nikomu nieznanego Kwakowa, liczącego niewiele ponad 500 mieszkańców, rozgromił w dwóch spotkaniach jednego z faworytów  CLJ U-15.

Do przerwy prowadziła drużyna gości. Dopiero w drugiej połowie gospodarze dostali skrzydeł i wyrównali z karnego. Zwycięstwo zdobyli w ostatniej minucie doliczonego przez sędziego czasu. 

– Zasłużyliśmy w dwumeczu na awans, z całym szacunkiem dla Salosu, który pokazał charakter – mów trener Olimpijczyka Kwakowo Krzysztof Muller. – Teraz musimy odpocząć, bo było dużo emocji. W najwyższej rozgrywkowej klasie juniorskiej piłki nożnej będzie zespół z niewielkiej miejscowości. Chyba po raz pierwszy w historii futbolu wydarzyło się coś takiego. Oceniając spotkanie, trochę nas ten pierwszy wynik uśpił. Byliśmy przygotowani, że Salos się na nas rzuci, ale to nam się udało. Szkoda mi drużyny gości, bo zasłużyli na zwycięstwo, ale taka jest piłka.

W pierwszym meczu z Salosem Szczecin Olimpijczyk Kwakowo pokonał rywali 2:0

Marcin Kamiński/pOr