Mamy dużą szansę być portem serwisowym dla farm wiatrowych na Bałtyku – mówi prezes zarządu portu w Ustce Maciej Karaś. – To na pewno dałoby nam impuls rozwojowy. Takie umowy z reguły obowiązują od 30 do 35 lat. Mogłoby to zastąpić obecną funkcję rybacką. Wiemy, jaka jest sytuacja rybołówstwa – przyznał. – Port serwisowy oznaczałby duży wzrost zatrudnienia nie tylko w Ustce, ale też w regionie, między innymi w Słupsku – tłumaczył Maciej Karaś. – Duże nadzieje wiążemy też z planowaną rozbudową portu. Cały czas mamy również na uwadze funkcję rekreacyjną. Po rozbudowie w starej części portu byłoby miejsce dla jachtów i jednostek tego typu. Mam nadzieję, że uda się te plany zrealizować – mówił prezes zarządu portu w Ustce.

Maciej Karaś był gościem miejskiego programu Studio Słupsk 102 FM:

Przemysław Woś/ap