W Słupsku uczczono pamięć 22 polskich robotników przymusowych, zamordowanych w marcu 1945 roku. Więźniów rozstrzelało niemieckie SS zaledwie kilkanaście godzin przed wkroczeniem do miasta Armii Czerwonej.
Polacy byli w grupie kilkuset osób zmuszanych do pracy przymusowej w różnych zakładach produkcyjnych na terenie Słupska. W mieście działał też podobóz obozu koncentracyjnego Stutthof.
PRÓBA BUNTU W OBOZIE DLA ROBOTNIKÓW
Według niepełnych jeszcze ustaleń profesora Wojciecha Skóry z Akademii Pomorskiej, nie można wykluczyć, że wśród polskich więźniów zawiązano tajne sprzysiężenie, które, spodziewając się niedługiego wkroczenia Armii Czerwonej, mogło próbować podjąć rodzaj buntu w obozach dla przymusowych robotników. To mogło być przyczyną zatrzymania 22 osób oraz rozstrzelania ich w Lasku Południowym 7 marca 1945 roku. W miejscu zbiorowej zbrodni stoją obeliski poświęcone ofiarom.
Uroczystości upamiętniające ofiary (Fot. UM Słupsk)
Ciała zamordowanych ekshumowano w sierpniu 1945 roku.
Przemysław Woś/mk