Jest akt oskarżenia w sprawie zastrzelenia żubra w okolicach Lęborka. Prokuratura oskarżyła osiem osób zamieszanych w sprawę, ale za śmierć zwierzęcia będącego pod całkowitą ochroną odpowiada zdaniem śledczych mieszkaniec gminy Potęgowo Remigiusz C. W październiku 2019 roku mężczyzna dwoma strzałami z bliskiej odległości zabił młodego osobnika.
Według prokuratury mężczyzna nie był odosobniony w działaniu. – Dwaj inni mężczyźni mieli pomagać w odcięciu głowy i ogona zwierzęcia, akt oskarżenia w tej sprawie wysyłamy do sądu rejonowego w Lęborku – wskazuje prokurator Marzena Bałuk z lęborskiej prokuratury rejonowej.
Remigiuszowi C. postawiono osiem zarzutów. Z ustaleń prokuratury wynika, że zastrzelił żubra dwoma strzałami z bliskiej odległości. Jedna z kul trafiła zwierzę w serce, druga w szyję. Oskarżony przyznał się do winy i twierdzi, że pomylił leżącego na polu żubra z… dzikiem.
KILKA WERSJI WYDARZEŃ
Po zastrzeleniu zwierzęcia wprowadzał też policję i prokuraturę w błąd, twierdząc, że znalazł zastrzelone zwierzę, czym w opinii oskarżyciela utrudniał śledztwo. Potem przyznał się, że zabił żubra, a głowę oraz ogon pomagał mu odciąć i załadować do samochodu Przemysław P. To on miał „załatwić” kupca na zastrzelonego osobnika za 1 500 złotych. Pomagać miał również Roman P., u którego policja znalazła również nielegalną broń. Jak ustaliła prokuratura, Remigiusz C. i Przemysław P. razem kłusowali i sprzedawali zabijaną zwierzynę przez co najmniej kilka miesięcy.
LISTA ZARZUTÓW
Pozostałych pięć osób oskarżonych w tej sprawie to mężczyźni, którzy mają zarzuty związane z nielegalnym posiadaniem broni i amunicji oraz kupowaniem skłusowanej zwierzyny. Krzysztof S. jest oskarżony o nielegalne posiadanie broni oraz o to, że kupił zastrzeloną przez Remigiusza C. i Przemysława P. sarnę. Andrzej S. nabył od dwóch głównych oskarżonych nielegalnie zabitego dzika.
Eugeniusz K. miał również zakupić kilka skłusowanych zwierząt. Michał C. z kolei jest oskarżony o handel bronią i również nabywanie nielegalnie upolowanych zwierząt. Broń jednemu z podejrzanych miał sprzedać zdaniem prokuratury ósmy oskarżony w tej sprawie, Łukasz S.
WIĘZIENIE I KARA PIENIĘŻNA
Głównemu podejrzanemu grozi do pięciu lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna za zastrzelenie będącego pod ścisłą ochroną żubra. Zwierzę wędrowało przez kilka miesięcy w 2019 roku w okolicach Potęgowa i nikogo nie niepokoiło. Ze względu na zamiłowanie do odżywiania się ziemniakami, okoliczni mieszkańcy nazwali żubra Pyrek.
Z opinii specjalistów wynikało, że samiec był w w bardzo dobrej kondycji. Ważył około sześciuset kilogramów. Tuszę spalono, a odciętą przez kłusowników głowę przekazano do badań naukowych.