4-latek bez opieki spacerował po Bytowie. Choć nic mu się nie stało, sprawą może się zainteresować sąd rodzinny

4-letni chłopiec wyszedł z domu, jego mama w tym czasie spała. Do zdarzenia doszło w czwartek rano w Bytowie. Chłopca próbującego przejść przez jezdnię na ulicy Drzymały zauważyli przechodnie. Próbowali ustalić, gdzie są opiekunowie 4-latka. Po kilkunastu minutach poszukiwań rodziców wezwano policję.

Po pół godzinie z jednego z budynków wybiegła kobieta, która szukała dziecka. Policjantom powiedziała, że chłopiec wyszedł z domu, gdy spała. Kobieta była trzeźwa. Dziecku nic się nie stało. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Nie jest wykluczone, że sprawa trafi do sądu rodzinnego.

To nie pierwsze tego typu zdarzenie w Bytowie. W styczniu z jednego z przedszkoli wyszło 4-letnie dziecko. Na ulicy zatrzymali je przechodnie. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Bytowie.

Przemysław Woś
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj