W każdy piątek o godzinie 7:20 na antenie Studia Słupsk przybliżamy Państwu meandry prawa. Nasi goście, prawnicy, odpowiadać będą na jedno pytanie dotyczące zachowania w sądzie, podstawowych zagadnień prawniczych czy pobytu na sali sądowej.
Gościem dzisiejszej porannej audycji była sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora, która odpowiadała na pytania słuchaczki: Jakie są granice aktu oskarżenia i czy można w nim uwzględnić kilka wykroczeń naraz?
– Sam akt oskarżenia to publiczna skarga oskarżyciela, który konkretnej osobie wskazuje określony czyn. W akcie oskarżenia wskazujemy w jakiej dacie doszło do popełnienia przestępstwa, w jakiej miejscowości, w jaki sposób popełniono wskazany czyn, na czyją szkodę, a także jaka była wysokość tej szkody. Wskazana jest także kwalifikacja prawna, czyli jakiego rodzaju czyn opisany w kodeksie karnym zarzuca się tej konkretnej osobie – mówiła sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora.
– Co do zasady ten akt oskarżenia określa granice procedowania sądu. Możliwe są modyfikacje aktu oskarżenia, ale w granicach historycznych zdarzenia. Co to oznacza? Jeżeli okaże się, że w akcie oskarżenia wpisano, że czyn popełniono 1 marca, a sąd ustali, że tak naprawdę został popełniony 2 marca to można to zmodyfikować. Jeżeli okaże się, że zarzucono oskarżonemu kradzież z włamaniem i zniszczenie mienia przy okazji, to również można dokonać modyfikacji aktu oskarżenia. Natomiast jeżeli okaże się, że nasz oskarżony, włamując się, oprócz tego na przykład zabił psa, a o zabicie zwierzęcia nie został oskarżony, to sąd ustalając taką okoliczność w trakcie postępowania, już samego zdarzenia w taki sposób rozszerzyć nie może. Chyba, że za zgodą oskarżonego – tłumaczyła sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora.
Posłuchaj całej rozmowy:
Jeśli mają Państwo pytania dotyczące działania sądu lub jego pracy, jeśli wydarzenia na sali rozpraw bywają niejasne – zapraszamy do kontaktu pod adresem mailowym slupsk@radiogdansk.pl lub j.merecka@radiogdansk.pl.
Joanna Merecka-Łotysz/ap