Prawie 200 kierowców w cztery dni zatrzymano za przekroczenie prędkości w regionie słupskim. Pięć osób w terenie zabudowanym pędziło prawie… 180 kilometrów na godzinę.
Marek Komodołowicz, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w słupskiej komendzie miejskiej policji, który we wtorek był gościem Radia Gdańsk w Słupsku, powiedział, że drastyczne przekroczenia prędkości potwierdzono w okresie majówki również na terenie miasta, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę.
– Odnotowaliśmy na przykład 172 kilometry na godzinę w obszarze zabudowanym. Kierowca w dodatku holował samochodem przyczepkę. Stracił prawo jazdy i będzie czekał na dalsze rozstrzygnięcia. Inny pędził ponad 160 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązywał limit do 50 kilometrów – wyjaśnił Marek Komodołowicz.
Od piątku do poniedziałku policja w regionie słupskim zatrzymała osiem osób, które prowadziły mimo braku uprawnień oraz pięć po sądowym zakazie.
Gość programu miejskiego w Słupsku ocenił także, na ile powiększenie Obwodnicy Słupska oraz remont drogi krajowej nr 21 Słupsk-Ustka poprawi bezpieczeństwo kierowców i pieszych. Całej rozmowy możesz posłuchać tutaj:
Paweł Drożdż/mw