Do groteskowej sytuacji doszło w Trzebielinie w powiecie bytowskim. Nadzór budowlany wydał nakaz rozbiórki ulicy Sosnowej, bo prace budowlane rozpoczęto kilka dni przed uprawomocnieniem się zgłoszenia inwestycji. Rozbiórka siedmiuset metrów polbruku już się rozpoczęła.
Prace wykonują wolontariusze z pobliskiego ośrodka dla osób uzależnionych. Pieniądze zarobione podczas robót zostaną przekazane na rzecz tej placówki.
– Dostaliśmy zlecenie, to rozbieramy. Kostka jest składowana na palety, przyjeżdża transport i to zabiera. Rozbieramy tak, żeby nie uszkodzić materiału. My też jesteśmy zdziwieni, że to trzeba rozebrać, ale to pytanie nie do nas tutaj. Cieszymy się, że jest praca, pracują ochotnicy z ośrodka. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni skończymy – mówi Irena Cecot z ośrodka Tenn Challenge w Broczynie.
WALCZYLI PRZEZ SZEŚĆ LAT
Waldemar Piaskowski, radca prawny gminy Trzebielino, podkreśla, że spór prawny z nadzorem budowlanym o unieważnienie nakazu rozbiórki ulicy trwał sześć lat.
– Przeszliśmy wszystkie możliwe instancje i w nadzorze budowlanym, i w sądach administracyjnych. Dla nas decyzja o nakazie rozbiórki jest niezrozumiała i szkodliwa społecznie. Przecież wystarczyłby mandat, a tak my teraz rozbieramy nawierzchnię, by za chwilę złożyć wniosek, poczekamy na uprawomocnienie się decyzji i wykonamy nawierzchnię ponownie. Pytanie kto na tym zyska? Gdzie jest osoba, która triumfuje w tej sprawie? – mówi prawnik.
Rozebranie i ponowne ułożenie nawierzchni z kostki brukowej będzie kosztowało co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Materiału reportera Radia Gdańsk można posłuchać tu: