Sześć dni i dziewięć koncertów. W Słupsku odbył się Festiwal Pianistyki Polskiej

W czwartek 10 września zakończył się 55. Festiwal Pianistyki Polskiej. Zarówno podczas koncertu otwierającego, jak i tego na zakończenie zagrała Orkiestra Symfoniczna Polskiej Filharmonii „Sinfonia Baltica” pod batutą Rubena Silvy.
W Słupsku zakończył się 55. Festiwal Pianistyki Polskiej. Podczas sześciu dni publiczność miała okazję wziąć udział w dziewięciu koncertach, które odbywały się w słupskiej filharmonii i w Białym Spichlerzu. Festiwalowi towarzyszyły też wystawy w Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz w foyer filharmonii.

– Słupsk jest miejscem, gdzie sztuka pianistyczna, sztuka polska obecnej generacji osiąga najpełniejszy, najpiękniejszy kształt. Festiwal Pianistyki Polskiej jest dobrem narodowym. Mówi się o nim „festiwal legendarny dla polskich pianistów”. I tak, to jest właśnie te 55 lat tradycji. Mamy świadomość, że ten festiwal musi przetrwać, bo utwory na fortepian stanowią ocean najwspanialszej, nieśmiertelnej muzyki, którą trzeba wykonywać. Festiwali w tej chwili są setki, ale Festiwal Pianistyki Polskiej jest tylko jeden. I będzie jeden – mówił Jan Popis, dyrektor artystyczny festiwalu.

WSZYSCY UCZESTNICY ESTRADY MŁODYCH DOSTANĄ MOŻLIWOŚĆ WYSTĘPU

Częścią Festiwalu Pianistyki Polskiej jest Estrada Młodych. W tym roku jej laureatami zostali wszyscy uczestnicy, a było ich czworo. Patryk Morgaś, Maria Moliszewska, Eryk Parchański oraz Aleksandra Dąbek otrzymali możliwość wystąpienia na prestiżowych polskich koncertach.

Kinga Siwiec/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj