Rower miejski w Słupsku będzie działał jeszcze przez kilka tygodni. Z końcem listopada jednoślady znikną z ulic miasta i pojawią się dopiero na wiosnę.
Ze słupskiego roweru miejskiego będzie można skorzystać do końca listopada. Później zaplanowana jest zimowa przerwa – to dlatego, że z każdym chłodniejszym miesiącem zainteresowanie rowerami spada. Przerwa spowodowana jest też zapisami w umowie, jaką miasto podpisało z firmą Geovelo, dostawcami jednośladów.
– To normalne zjawisko. Na początku funkcjonowania roweru miejskiego w maju i czerwcu zainteresowanie było bardzo duże, ale z czasem opadało. W lipcu było mniejsze, a w sierpniu jeszcze mniejsze. Należy tu podkreślić, że w sierpniu mieliśmy bardzo nieatrakcyjną pogodę, było chłodno i deszczowo. We wrześniu zresztą aura również nie zachęcała do poruszania się rowerami – mówi Piotr Kowalski z Urzędu Miasta w Słupsku.
„NA RAZ” PRZEJEŻDŻAJĄ ŚREDNIO KILOMETR
Przez cały okres funkcjonowania roweru miejskiego w Słupsku z usług firmy Geovelo skorzystano sześć tysięcy razy. Rowery są wypożyczane średnio 42 razy dziennie na około 40 minut. W ciągu jednej przejażdżki słupszczanie pokonują na jednośladach średnio kilometr.
Zimowa przerwa rowerów miejskich zakończy się w kwietniu. Umowa z firmą Geovelo podpisana została na dwa sezony, a więc będzie obowiązywała do jesieni przyszłego roku.
Kinga Siwiec/MarWer