Policja zlikwidowała trzyosobową grupę mężczyzn ze Słupska, którzy w październiku i listopadzie okradali miejscowe sklepy. Łupem złodziei padły między kosiarki, elektronarzędzia i sprzęt hydrauliczny.
Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszało trzech mężczyzn ze Słupska – 29-latek, 24-latek i 21-latek. W październiku i listopadzie mieli oni trzykrotnie dopuścić się przestępstw kradzieży w słupskich sklepach. Sprawcy byli operatywni i całkiem sprytni – aż do momentu, kiedy wpadli.
– W godzinach nocnych trójka ta włamywała się do przedsiębiorstw. Kradli kosiarki, elektronarzędzia i osprzęt hydrauliczny. Następnie łup pakowali do zaparkowanych, firmowych samochodów i wywozili skradziony towar – informuje Monika Sadurska, rzecznik prasowy słupskiej policji. – Tak przygotowani wyjeżdżali do miasta, gdzie na obrzeżach rozładowywali pojazdy, po czym je porzucali. Sprawcy, chcąc uniknąć identyfikacji, na miejscach zdarzeń niszczyli kamery monitoringu.
Policjantom w ujęciu sprawców pomogły nagrania z monitoringów prywatnych, które zarejestrowały jedną z akcji. Zatrzymani mężczyźni szybko przyznali się do winy. Najstarszy z nich był już notowany za kradzież z włamaniem. Dodatkowo po przeszukaniu mieszkania okazało się, że 29-latek posiadał narkotyki, za co usłyszał kolejne zarzuty. Policjantom udało się odzyskać część skradzionego sprzętu i przekazać go właścicielom. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Kinga Siwiec/kan