„Marsz przyjaźni w obronie gminy Słupsk” przejdzie ulicami miasta. Przeciwnicy przyłączenia ościennych miejscowości do Słupska planują spotkać się w poniedziałek o godzinie 11 pod ratuszem.
– Inicjatorami protestu są mieszkańcy gminy, a konkretnie wniosek złożyło OSP z Krępy Słupskiej – mówi wójt gminy Słupsk Barbara Dykier.
– Chcemy przede wszystkim zaprotestować przeciwko pomysłowi poszerzenia miasta kosztem terenów gminy Słupsk, a jednocześnie, zapraszając i mieszkańców miasta, i mieszkańców całego powiatu i regionu słupskiego, pokazać, że zgoda buduje, niezgoda rujnuje, że będąc razem, zjednoczeni, naprawdę dużo możemy zrobić dla naszego regionu a przykłady takich wspólnych działań mamy – dodaje.
SUKCESY WSPÓLNEGO DZIAŁANIA
Jako sukcesy wspólnego działanie samorządów z regionu, wójt wymienia między innymi remont drogi krajowej numer 21, pozyskanie rekompensat za lokalizację amerykańskiej tarczy antyrakietowej, budowę schroniska dla zwierząt a także zmianę decyzji w sprawie budowy obwodnicy Słupska i Kobylnicy.
– Dzięki wielkiemu zaangażowaniu przede wszystkim mieszkańców gminy Słupsk, miasto uzyskało szansę i możliwość pozyskania środków finansowych na dokończenie ringu – mówi Barbara Dykier.
LISTA Z PODPISAMI
Uczestnicy marszu chcą wręczyć prezydent Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej listę z podpisami mieszkańców regionu, jakie udało się zebrać do tej pory. Jest ich około 6 tysięcy.
– Ten protest podpisali mieszkańcy gminy, całego regionu słupskiego a także samego miasta. Oczywiście nie są to formalne konsultacje, bo te rozpoczną się w gminie 12 lutego – informuje wójt.
Do końca marca zarówno miasto, jak i gmina muszą przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami obu samorządów. Decyzję w sprawie poszerzenia granic Słupska wyda Rada Ministrów w połowie roku.
Kinga Siwiec/aKa