Czy słupska Przystań będzie bezpieczna? Fundacja, która powstała, aby wspierać, a także dawać pracę niepełnosprawnym dorosłym, dość mocno odczuwa kryzys na rynku pracy, związany między innymi z inflacją.
Zofia Stodoła, prezes fundacji, zapewnia, że jej podopieczni nie muszą niczego się obawiać. – Ani ja, ani cały zarząd nie spoczniemy, dopóki nie zapewnimy wsparcia podopiecznym. Zatrudniamy 22 niepełnosprawne, dorosłe osoby, które radzą sobie na wielu płaszczyznach. Oprócz drobnych prac zlecanych mamy małą poligrafię, a od niedawna również sklep charytatywny – mówi.
Najważniejszym, unikatowym w skali kraju projektem fundacji jest Przedsiębiorstwo Społeczne „Przystań”, którego dyrektorem jest Katarzyna Prokop. – W liczącej około 40 osób kolejce na przyjęcie do nas czekają następni niepełnosprawni. Jesteśmy jedynym zakładem pracy, w którym zatrudnienie mogą znaleźć osoby choćby ze spektrum autyzmu, chorobą Aspergera czy inną niepełnosprawnością intelektualną. Cały czas szukamy firm, dzięki którym nasi podopieczni mogliby zarabiać na siebie, ale to niesłychanie trudne, zwłaszcza teraz. U nas mają sprzyjające warunki pracy, pomoc instruktorów, a nawet rehabilitację i naukę życia. Jeżeli zapewni się im odpowiedni komfort, okazują się bardzo dobrymi pracownikami, dokładnymi, wykonującymi obowiązki z wyjątkową precyzją – tłumaczy dyrektor.
Posłuchaj całej audycji, w której przedstawiciele słupskiej organizacji pożytku publicznego opowiadają o zmaganiach z codziennością oraz planach na przyszłość:
Joanna Merecka-Łotysz/MarWer