Słupski zespół State Controle przeżywa drugą młodość. Coraz częściej pojawiają się w miejskiej przestrzeni, planują wyjazdy, nagrywają swoje utwory w nowej, lepszej jakości. A co najważniejsze – planują nagranie płyty i obiecują, że nie zrobią sobie kolejnej przerwy na kilkadziesiąt lat.
Kiedy wchodzą na scenę swoją charyzmą i wizerunkiem przypominają największe gwiazdy rocka. Grają chropowato, głośno i energicznie. Ich utwory przywodzą na myśl zapach pustynnego kurzu i palonej gumy. State Control przeżywa drugą młodość. Zespół, który powstał pod koniec lat 80., grał zaledwie kilka lat i z muzycznej sceny zniknął na dekady. Wrócił dojrzalszy, lepiej wyposażony, bardziej stateczny. Jednak nic członkom zespołu nie zabrało młodzieńczej energii.
W „Trzech falach brzmienia” Wojciech Pszoniak, Maciej Różański i Marcin Jaworski opowiadali między innymi o tym, jak odkrywają swoje kompozycje sprzed lat i jak grało im się na urodzinach słupskiego ratusza.
Posłuchaj audycji:
Kinga Siwiec/ar