Policja szuka sprawców prawdopodobnie rozpylenia gazu w sklepie Biedronka w Miastku. Trzy osoby wymagały pomocy medycznej. Skarżyły się dolegliwości związane z oddychaniem i bólem gardła. Do zdarzenia doszło w sklepie przy ulicy Fabrycznej wczoraj późnym popołudniem.
Według nieoficjalnych informacji jedna lub dwie osoby miały wrzucić pojemnik z gazem do śmietnika. Chwilę później obsługa sklepu zaczęła się skarżyć na kłopoty z oddychaniem. Zarówno pracownicy, jak i klienci samodzielnie opuścili sklep.
-Trzem osobom podaliśmy tlen, nasze czujniki nie wykazały niczego podejrzanego po wywietrzeniu pomieszczeń -poinformował młodszy brygadier Fryderyk Mach z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie.
-Prowadzimy czynności w tej sprawie w kontekście zakłócenia porządku – mówi Damian Chamier-Gliszczyński z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Śledczy zabezpieczyli już monitoring ze sklepu.
Przemek Woś/ar