Policjanci ze Smołdzina zatrzymali włamywacza. 38-latek okradł domek letniskowy, zabierając z niego dwie lornetki oraz alkohol. Odzyskano tylko sprzęt.
– Funkcjonariusze z miejscowego komisariatu bardzo szybko wytypowali sprawcę -mówi Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
-We wtorek w trakcie służby obchodowej w podległym rejonie służbowym, dzielnicowi z Posterunku Policji w Smołdzinie ustalili, że mogło dojść do włamania do jednego z domków letniskowych na terenie gminy. Policjanci zweryfikowali tę informację, która potwierdziła się, a następnie nawiązali kontakt z właścicielem posesji na, której znajduje się domek letniskowy. Z ustaleń dzielnicowych wynikało, że do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór, a łupem złodzieja, który, aby dostać się do środka, uszkodził kratę i wybił okno, miały paść znajdujący się w domku alkohol oraz dwie lornetki. Łączne straty, jakie poniósł właściciel posesji to blisko 3 tysiące złotych. Dzielnicowi wykorzystali swoją wiedzę dotyczącą rejonu służbowego i szybko ustalili tożsamość mężczyzny, który mógł mieć związek z tą sprawą. Już kolejnego dnia policjanci zapukali do drzwi 38-latka z Gminy Smołdzino, w którego mieszkaniu znaleźli skradzione lornetki. Pomimo szybkiej reakcji dzielnicowych i skutecznego dotarcia do sprawcy włamania, na odzyskanie alkoholu było już za późno, 38-latek zdążył go wypić-dodaje Jakub Bagiński
Po postawieniu zarzutów włamywacz trafił do zakładu karnego. Jak się okazało, był poszukiwany do odbycia kary 15-tu miesięcy pozbawienia wolności za kradzieże i włamania.
Przemek Woś/ar