Nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Po kilku kilometrach porzucił samochód i próbował jeszcze pieszo uniknąć spotkania z funkcjonariuszami. Został jednak przez nich szybko zatrzymany. Jak się okazało miał bogatą historię w systemach policyjnych i był pod wpływem narkotyków. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Posterunku Policji w Lipnicy tuż po godzinie 2 zauważyli w okolicach Wojska wyjeżdżającego z drogi leśnej kierowcę volkswagena. Gdy mundurowi tylko zbliżyli się do kierowcy i włączyli sygnały, aby go skontrolować, ten natychmiast zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za mężczyzną w pościg. Po chwili ucieczki zrezygnował on z dalszego kierowania i spróbował jeszcze oddalić się pieszo. Został jednak szybko obezwładniony.
Po sprawdzeniu 26-latka w systemach policyjnych okazało się, że powodem jego ucieczki był brak uprawnień do kierowania, dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów oraz dwie wydane decyzje o cofnięciu uprawnień. Ponadto badanie testerem narkotykowym wykazało, że kierował on pod wpływem amfetaminy. Wkrótce mieszkaniec powiatu bytowskiego usłyszy zarzuty za czyny, które popełnił w tym niezatrzymania się do kontroli. Grozi mu kara więzienia nawet do 5 lat.
oprac. ar