Uratowano mężczyznę, który w nocy wpadł do kanału portowego w Łebie. 40-latek w stanie hipotermii trafił do szpitala w Lęborku. Miał temperaturę ciała około 30 stopni Celsjusza.
Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Sebastian Kluska relacjonuje, że mężczyzna był nietrzeźwy i wpadł do wody na wysokości ulicy Kościuszki w Łebie. Nie był w stanie sam wydostać się na brzeg, ratowali go przypadkowi przechodnie oraz strażacy.
– Rzucono mu koło ratunkowe, ale mężczyzna nie był w stanie go chwycić. Jeden ze strażaków wskoczył do wody i zdołał doholować 40-latka do brzegu, gdzie wyciągnięto go z wody. Mężczyzna był nieprzytomny i w stanie hipotermii trafił pod opiekę ratowników medycznych. Temperatura ciała poszkodowanego wynosiła około 30 stopni – dodaje Sebastian Kluska.
40-latek jest w szpitalu w Lęborku. Ratownicy apeluję o ostrożność. W pobliżu zbiorników wodnych jest ślisko i nietrudno o wypadek.
Przemysław Woś/am