Ekolodzy zareagowali protestami, a sprawą zainteresował się wojewódzki konserwator zabytków. Chodzi o planowaną od ponad roku wycinkę kilkuset stuletnich drzew rosnących wzdłuż drogi powiatowej Trzebielino-Kołczygłowy w powiecie bytowskim. Droga jest obecnie remontowana.
Pod topór miałoby trafić prawie 800 drzew, które rosną wzdłuż jednego z odcinków remontowanej drogi, potocznie określanej jako aleja lipowa. W odpowiedzi na protesty i apele o ochronę wojewódzki konserwator zabytków od ponad roku prowadzi postępowanie dotyczące objęcia spornego odcinka ochroną prawną. Do tej pory decyzja w tej sprawie nie została podjęta.
– Prace na tym odcinku drogi są wstrzymane – mówi Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski. – To przez decyzję konserwatora zabytków, który sprawdza, czy może objąć aleję jakąś formą ochrony – dodaje.
Starosta tłumaczy, że wycinka jest konieczna, aby dostosować drogę do współczesnych standardów bezpieczeństwa. Jednocześnie powiat zobowiązał się do przeprowadzenia rekompensacyjnych nasadzeń drzew w regionie.
W tym roku ma zakończyć się modernizacja kilometrowego odcinka drogi Trzebielino-Kołczygłowy, w pierwszej połowie przyszłego – kolejnych czterech kilometrów.
Posłuchaj Leszka Waszkiewicza, starosty bytowskiego:
Maciej Szczakowski/ar