Rekordowy mandat w Słupsku. 31-latek uciekał przed policją i schował się na strychu

(fot. KMP Słupsk)

31-letni mieszkaniec Redzikowa został ukarany przez policję mandatami na kwotę 37 tysięcy złotych i 128 punktami karnymi. Mężczyzna uciekał przed patrolem, bo był pod wpływem metamfetaminy. Policjantów chciał zgubić… w swoim domu: samochód postawił w garażu, a sam udał się na poddasze i schował się pod grubą warstwą wełny izolacyjnej.

Jak poinformował Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, policjanci drogówki w trakcie patrolu zwrócili uwagę na stan techniczny jednej z poruszających się po mieście osobówek. Podjęli próbę zatrzymania kierowcy, jednak ten nie zareagował i kontynuował jazdę. Mundurowi zajechali mu drogę i zmusili go do zatrzymania. Ten natomiast ominął radiowóz i zaczął uciekać. W trakcie pościgu mężczyzna wielokrotnie łamał przepisy i stwarzał olbrzymie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

SCHOWAŁ SIĘ POD WEŁNĄ IZOLACYJNĄ

– Po pewnym czasie kierowca wjechał w boczne drogi w rejonie słupskiej obwodnicy i stracił policjantów z pola widzenia. Ci kontynuowali jednak poszukiwania. W działania zostały ponadto zaangażowane inne policyjne patrole. Kierunek ucieczki mężczyzny ustalili po śladach opon na szutrowej nawierzchni. Gdy zamieniła się ona na asfaltową, za trop posłużył im ślad oleju, który wyciekał z uszkodzonej podczas ucieczki miski – wyjaśnił Jakub Bagiński.

W końcu policjanci dotarli pod jedną z posesji w gminie Redzikowo. Początkowo nie znaleźli jednak mężczyzny. Drzwi otworzyła im mieszkająca tam kobieta. Wtedy funkcjonariusze zobaczyli poszukiwany pojazd w garażu. Rozpoczęli zatem przeszukanie domu. Kierowcę znaleźli na poddaszu… pod grubą warstwą wełny izolacyjnej.

37 TYSIĘCY ZŁOTYCH MANDATU I 128 PUNKTÓW KARNYCH

Badanie alkomatem wykazało, że 31-latek był trzeźwy. Test narkotykowy wykazał jednak, że był pod wpływem metamfetaminy. Policjanci przetransportowali go do komendy. Został ukarany mandatami na łączną kwotę 37 tysięcy złotych i 128 punktami karnymi. 31-latkowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy na co najmniej trzy lata.

– Mężczyzna wielokrotnie powodował zagrożenie w ruchu drogowym, wyprzedzał na skrzyżowaniu i w rejonach przejść dla pieszych, a stan techniczny samochodu pozostawiał wiele do życzenia – podkreślił policjant.

Przemysław Woś/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj