Alarmujący brak rąk do pracy w słupskiej służbie zdrowia [POSŁUCHAJ]

39. Okręgowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych w Słupsku (fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Brakuje pielęgniarek. Tylko w regionie słupskim w szpitale i przychodnie mogłyby zatrudnić około pół tysiąca osób. Niestety sytuacja może się pogorszyć, bo jedna trzecia dziś aktywnych zawodowo pielęgniarek to emerytki.

– Część z nich kontynuuje pracę, ale nie oszukujmy się, za dwa, trzy lata te osoby odejdą z zawodu. Z naszych wyliczeń wynika, że tylko w regionie słupskim, by zachować ciągłość i zastępowalność, do zawodu powinno trafiać sto osób rocznie. Niestety z reguły jest od pięćdziesięciu do siedemdziesięciu osób – powiedział Sebastian Irzykowski, przewodniczący Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Słupsku.

Od lipca tego roku wynagrodzenia pielęgniarek mają wzrosnąć o 1323 złote brutto.

W Słupsku obradował 39. Okręgowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych.

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:

Odtwarzacz plików dźwiękowych

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj