Słupska policja zatrzymała mężczyznę okradającego firmę, w której pracował. 40-latek miał też w domu pół kilograma marihuany. Grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński poinformował, że kryminalni, badając sprawę kradzieży sprzętu informatycznego i RTV w firmie, wytypowali sprawcę i przeszukali mieszkanie 40-latka.
– Sprawą od razu zajęli się kryminalni z tego komisariatu. Jak ustalili, do kradzieży dochodziło na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, a związek z tymi zdarzeniami może mieć jeden z pracowników firmy. Policjanci przeszukali miejsce zamieszkania 40-latka i znaleźli tam pochodzący z kradzieży sprzęt o wartości prawie 25 tysięcy złotych – zaznaczył policjant.
PÓŁ KILOGRAMA NARKOTYKÓW
Jak się jednak okazało, w mieszkaniu był nie tylko kradziony sprzęt.
– Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli w mieszkaniu słupszczanina ponad 500 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu, gdzie policjanci prowadzili z nim dalsze czynności procesowe. 40-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz posiadania znacznych ilości narkotyków – dodał funkcjonariusz.
Prokurator zastosował wobec 40-latka dozór i zakaz opuszczania kraju. Odzyskany sprzęt wartości 25 tysięcy złotych zwrócono właścicielom.
Przemysław Woś/puch





