W związku z agresją Rosji na Ukrainę 25 lutego Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, przekazał dyrektorom szkół i organom prowadzącym informacje dotyczące zasad przyjmowania cudzoziemców do polskich szkół.
Ukraińskie dzieci i młodzież będą przyjmowani do szkół publicznych na warunkach takich, jak obywatele naszego kraju. Przyjęcie do klasy ma wynikać z dokumentów wydanych przez szkołę w rodzimym kraju, a w przypadku ich braku – oświadczenia rodziców o latach nauki. Dokumenty nie muszą być tłumaczone na język polski.
– W obecnej sytuacji ministerstwo przekazało informacje o możliwości przyjmowania uczniów bez przetłumaczonych dokumentów. Chodzi o jak najszybsze otoczenie opieką dzieci uchodźców z Ukrainy. Przyjęcie będzie odbywało się na podstawie wniosku. Ułatwieniem jest to, że możemy ustalić wiek dziecka i poziom nauczania na podstawie wywiadu z rodzicem – mówi Justyna Dmitruk, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 86 w Gdańsku.
OFEROWANA POMOC
Uczniowie z zagranicy będą mogli liczyć na różnego rodzaju rozwiązania, mające ułatwić im adaptację w nowych warunkach: dodatkowe zajęcia z języka polskiego, możliwość nauki na oddziale przygotowawczym, korzystanie z pomocy osoby władającej językiem kraju pochodzenia w charakterze pomocy nauczyciela czy zajęcia wyrównawcze (nie dłużej jednak niż przez okres 12 miesięcy).
– Cudzoziemcy, którzy nie posługują się językiem polskim w stopniu umożliwiającym korzystanie z nauki w szkole, mogą uczestniczyć w dodatkowych zajęciach z języka polskiego, prowadzonych indywidualnie lub w grupach w wymiarze minimum dwóch godzin tygodniowo przez czas nieokreślony, czyli do momentu, aż stopień języka będzie wystarczający. Mogą też realizować naukę w formie oddziału przygotowawczego, gdzie nauka trwa rok z możliwością przedłużania do dwóch lat. Zajęcia odbywają się tam w grupach do 15 osób – mówi Justyna Dmitruk.
WSPARCIE PSYCHOLOGÓW
Uczniowie z Ukrainy zostaną objęci również pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Ministerstwo Edukacji i Nauki przygotowało specjalne rekomendacje dla psychologów i pedagogów. Więcej na ten temat przeczytasz >> TUTAJ.
– To będzie związane z rozpoznaniem sytuacji uczniów i zaspokajaniem indywidualnych potrzeb. Będziemy sprawdzać potrzeby środowiskowe, czy uczniowie nie potrzebują wsparcia, szczególnie psychologa, w tym trudnym momencie zmiany miejsca pobytu – wyjaśnia Justyna Dmitruk.
Dyrektorka podkreśla, że tłumaczenie dzieciom sytuacji na Ukrainie jest bardzo ważne, a poprzez realizowanie zbiórek mogą się one nauczyć empatii i odpowiedniego podejścia.
Marta Włodarczyk/MarWer