„Stop, zły kierunek” – takie ostrzeżenia dla kierowców staną niebawem na Obwodnicy Trójmiasta. To element kampanii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która ma poprawić bezpieczeństwo na węzłach drogowych. Znaki mają zwrócić uwagę tym, którzy nieświadomie mogliby wjechać pod prąd. – Chcemy unikać sytuacji niebezpiecznych, które mogą skończyć się tragicznie – mówi rzecznik Piotr Michalski. – Ten znak jest bardzo duży i wyrazisty. To czarna ręka z zakazem wjazdu na fluorescencyjnym tle. To coś trudnego do przeoczenia. Tego typu znaki, wzorowane na znakach z zachodniej Europy, skutecznie przyczynią się do znaczącej poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Mam nadzieję wyeliminowania wjeżdżania pod prąd na drogi ekspresowe czy autostrady – dodaje.
PONAD STO ZNAKÓW W CAŁYM KRAJU
Na obwodnicy znaki zobaczymy na węźle w Chyloni, Osowej i Kowalach. Przy polskich trasach pojawić ma się ich ponad sto, na kilkudziesięciu węzłach. Wcześniej – pilotażowo były zainstalowane na niektórych węzłach autostrady A4 i trasy S3.
Sebastian Kwiatkowski/mm