Adam Mohuczy, jedna z ofiar stalinowskiego reżimu, został pośmiertnie awansowany do stopnia wiceadmirała. Uroczystość, z pełnym ceremoniałem wojskowym, odbyła się w poniedziałek w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Mohuczy walczył w obu wojnach światowych i wojnie polsko-bolszewickiej. Był jednym z budowniczych polskiej Marynarki Wojennej. Po II wojnie światowej miał nadzieję, że Polska będzie krajem wolnym. Tak się jednak nie stało, a w 1949 roku został skazany na wieloletnie więzienie na podstawie sfingowanych dowodów. Końca wyroku nie doczekał, zmarł zamęczony podczas odsiadywania kary w więzieniu w Sztumie.
– Dziś uczestniczymy w specjalnej uroczystości, związanej z wręczeniem pośmiertnego aktu mianowania dla wiceadmirała Mohuczego – mówił płk Andrzej Płocha, szef wojewódzkiego sztabu wojskowego w Gdańsku.
– Zgodnie z wnioskiem ministra obrony narodowej do prezydenta RP Andrzeja Dudy kontradmirał został awansowany. Decyzja ta wiąże się z przeszłością Adama Mohuczego. Przede wszystkim z jego działalnością, gdyż zasłużył się zarówno dla Marynarki Wojennej, jak i floty handlowej, wychowując wiele pokoleń marynarzy – dodał.
DOKONANIA I OSIĄGNIĘCIA
– Mówimy dziś o człowieku niezwykłym, Polaku, oficerze carskiej foty, który, gdy Polska tylko odzyskała niepodległość, natychmiast wstąpił w szeregi polskich sił zbrojnych. Objął funkcję w tworzącej się wówczas polskiej Marynarce Wojennej – mówił Tomasz Miegoń, dyrektor MMW w Gdyni.
– Dowodził m.in. II Batalionem Morskim. Poczynał sobie nieźle, za co został uhonorowany Orderem Virtuti Militari. Zaangażował się także w naukę. Doskonalił swoją wiedzę, zarówno w Polsce, jak i we Francji. Po zwolnieniu do cywila został dyrektorem Państwowej Szkoły Morskiej. Pełniąc tę funkcję, miał olbrzymie osiągnięcia. Później był obrońcą Helu w 1939 roku, trafił do niewoli, a po powrocie próbował odbudować Marynarkę Wojenną w Polsce, co do której jeszcze nie było wiadomo, jaka będzie. Liczono, że demokratyczna. Dał się jednak oszukać, podobnie jak jego koledzy – dodał.
7 grudnia 1949 roku Adam Mohuczy został aresztowany w Warszawie i sądzony w ramach procesu o tzw. sabotaż wraz z trzema komandorami – oficerami służby technicznej MW. Na podstawie fałszywych zarzutów skazany na 13 lat więzienia. Zmarł 7 maja 1953 roku w więzieniu w Sztumie.
Marcin Lange/aKa