40-latek podpalił drzwi wejściowe do mieszkania byłej partnerki. Grozi mu do pięciu lat więzienia

(fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

O krok od tragedii w Gdańsku Suchaninie. 40-latek podpalił drzwi wejściowe do mieszkania swojej byłej partnerki.

Kobieta i jej 12-letnia córka nie mogły się wydostać. Jak relacjonuje podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, z pomocą ruszyli policjanci.

– Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zdarzenia, w budynku było silne zadymienie. Ustalili też, że pokrzywdzeni nie mogą wydostać się na zewnątrz mieszkania. Mundurowi siłą weszli do mieszkania i wyprowadzili osoby znajdujące się w środku. 40-letnia kobieta i jej 12-letnia córka, z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla zostały przewiezione karetką do szpitala na badania. Policjanci ustalili, że sprawcą przestępstwa jest były partner pokrzywdzonej i zaczęli go szukać. W poniedziałek rano na ul. Kartuskiej kryminalni z komisariatu na Suchaninie zauważyli podejrzanego, który jechał na rowerze. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali 40-latka i przewieźli do policyjnego aresztu – mówi podinsp. Ciska.

Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty narażania dwóch osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zniszczenia mienia i kierowania gróźb. Grozi mu 5 lat więzienia. Sąd aresztował mężczyznę na 3 miesiące.

Grzegorz Armatowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj