W polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi – powiedzieli w sobotę w trakcie manifestacji przed Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej w Gdańsku radni Prawa i Sprawiedliwości. Uczestnicy domagali się też uwolnienia z białoruskiego więzienia Andrzeja Poczobuta.
W sobotę 26 marca przed Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej w Gdańsku zorganizowano manifestację, w trakcie której nawoływano do uwolnienia Polaków przetrzymywanych w białoruskich więzieniach. W demonstracji wzięło udział około 30 osób.
– Upominamy się o Polaków więzionych na Białorusi oraz domagamy się tego, aby zaatakowana przed ponad miesiącem Ukraina została wreszcie uwolniona od agresorów z Rosji – mówił Przemysław Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
ANDŻELIKA BORYS OPUŚCIŁA WIĘZIENIE
Organizatorka manifestacji – Natalia Nitek-Płażyńska, prezes Fundacji Łączy nas Polska – przypomniała, że odbywające się spotkanie jest już trzecim przed Konsulatem Federacji Rosyjskiej w Gdańsku.
– Zaczęliśmy spotykać się pod koniec stycznia, żeby upominać się o naszych rodaków, którzy zostali zamknięci w najgorszym białoruskim więzieniu, razem z najgorszymi białoruskimi recydywistami. Natomiast w piątek stała się wspaniała rzecz. Dowiedzieliśmy się, że pani Andżelika Borys została wypuszczona i obecnie przebywa u swojej mamy w formie aresztu domowego. Liczymy na to, że pani prezes szybko wróci do zdrowia i będzie mogła dawać nam swoją energię, siłę, wolę walki o sprawy słuszne; o to, co tak naprawdę jest kwestią elementarną: polskość, o godność i wolność – podkreślała.
LOS ANDRZEJA POCZOBUTA POZOSTAJE NIEZNANY
Natalia Nitek-Płażyńska wskazywała też, że nadal nie ma informacji na temat przetrzymywanego w białoruskim więzieniu redaktora Andrzeja Poczobuta.
– Jest więziony przez reżim Łukaszenki, czyli wiernego sługi Putina; człowieka, który bezrefleksyjnie wykonuje to, co jego pan mu każe. I dlatego dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, przed Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej, bo to ten budynek jest przedstawicielstwem pana Łukaszenki. W tym miejscu nawołujemy, aby uwolnić naszych rodaków – wyjaśniała.
CZAS NA OSTATECZNĄ DEKOMUNIZACJĘ GDAŃSKA
W trakcie manifestacji Przemysław Majewski i Andrzej Skiba, gdańscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, zaprezentowali interpelację do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz o „dokończenie procesu dekomunizacji gdańskiej przestrzeni publicznej”. Przemysław Majewski podkreślił, że mimo wieloletnich działań Instytutu Pamięci Narodowej i ustawy z 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, do dziś nie brakuje w Polsce pomników poświęconych Armii Czerwonej, Gwardii lub Armii Ludowej czy instytucjom zwalczającym polskie podziemie niepodległościowe po 1944 roku.
– Apeluję do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm. Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie. Niech to wybrzmi jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi – oświadczył.
W interpelacji do prezydent Gdańska radni zapytali między innymi, jakie działania podjęło miasto, żeby usunąć z przestrzeni publicznej pomniki i symbole odwołujące się do komunizmu oraz kiedy Gdańsk dokończy proces dekomunizacji miasta?
Nad bezpieczeństwem manifestujących czuwało kilkudziesięciu funkcjonariuszy.
PAP/MarWer