Terapia zimnem w kriokomorze także na NFZ. Od środy 4 maja w szpitalu przy Powstańców Warszawskich w Gdańsku przyjmowane są zapisy na zabiegi.
Zabiegi w kriokomorze pomagają osobom, które mają problem między innymi ze schorzeniami reumatycznymi, narządów ruchu czy neurologicznymi. Korzystanie z kriokomory przyspiesza też przemianę materii. Wachlarz zastosowań terapii zimnem jest więc szeroki.
– W przedsionku komory mamy około minus 50 stopni. To jest takie miejsce, w którym pacjent przebywa od 30 sekund do minuty. Potem przechodzi do komory głównej, gdzie odbywa się zabieg. Trwa on około 3 minut w temperaturze minus 120 stopni – wyjaśnia fizjoterapeuta Michał Sokół.
Do zabiegu trzeba się przygotować: należy dokładnie osuszyć skórę, nie można smarować jej balsamem ani żadnym innym płynem, trzeba zdjąć biżuterię, soczewki czy okulary. Odpowiedni strój to długie bawełniane skarpetki, spodenki, rękawiczki, maseczka oraz czapka lub opaska na uszy. Pacjenci w czasie zabiegu muszą być w ruchu. Maksymalna liczba osób w komorze to trzy.
TERAPIA NIE DLA KAŻDEGO
Nie wszyscy jednak mogą skorzystać z takiego zabiegu. – Osoby, które maja problemy z chorobą niedokrwienną serca lub mają nadciśnienie czy problemy z nadpotliwością są dyskwalifikowane. Osoby cierpiące na klaustrofobię czy ci, którzy mają duże blizny, również nie mogą skorzystać z kriokomory – zaznacza dr nauk med. Anna Binkiewicz Glińska, specjalista rehabilitacji.
Zapisy na zabiegi przyjmowane są od 4 maja w Zakładzie Rehabilitacji przy ul. Powstańców Warszawskich 1/2. Skierowanie może wydać lekarz rodzinny. Wskazane jest, by sesji było dziesięć, ale rozłożonych w czasie. Zabieg obejmuje nie tylko pobyt w kriokomorze, ale także ćwiczenia aerobowe w sali obok, które trwają 20-30 minut.
Aleksandra Nietopiel/mk