Po raz dziewiąty odbył się „Bieg Pięciu Mil o Puchar Dowódcy Dywizjonu Okrętów Bojowych”, którego trasa – o długości pięciu mil morskich – poprowadzona jest wzdłuż nabrzeży Portu Wojennego w Gdyni, gdzie cumują jednostki Trzeciej Flotylli Okrętów.

Trasa zawodów nie jest przypadkowa. – Bieg rozpoczynamy strzałem torpedowym z fregaty rakietowej ORP „Generał Tadeusz Kościuszko”. Na trasie mijamy dwie fregaty, okręty rakietowe projektu 660M oraz okręt dywizjonu zabezpieczenia hydrograficznego, więc jest ona ciekawa i przyciąga wielu zawodników spoza naszego województwa – wyjaśnia kmdr ppor. Radosław Hurbańczuk, dowódca dywizjonu Okrętów Bojowych.

(Fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

NIE TYLKO DLA WOJSKOWYCH

W zawodach mogli wziąć udział nie tylko czynni żołnierze zawodowi i cywilni pracownicy wojska, ale również cywile w ogóle niezwiązani z armią. Z szansy postanowił skorzystać – po raz kolejny – pan Marian, 69-letni emeryt.

– Biorę udział w tym biegu po raz trzeci i na pewno nie ostatni, bo panuje tu niezwykle przyjazna atmosfera. Namawiam do wzięcia udziału w tych zawodach każdego znajomego. Do samego wyścigu nie musiałem się specjalnie przygotowywać, bo dwa razy w tygodniu przebiegam trasę o długości 12 kilometrów, a tu jest niecałe dziesięć – opowiadał.

Z kolei kapitan Przemysław Sarbiewski zabrał ze sobą wyjątkowych kibiców. – Pasją do biegania udało mi się zarazić moich synów, którzy mają już za sobą pierwsze starty w zawodach. Są tu dziś ze mną. To moi najwierniejsi kibice, biegam głównie dla nich. Kibicować mi będzie również żona, której dziękuję za cierpliwość – mówił.

(Fot. Radio Gdańsk/Edyta Stracewska)

ZWYCIĘZCY

Pierwsze miejsce w zawodach zajął Krzysztof Gosiewski z Bydgoszczy. Na drugiej pozycji uplasował się Patryk Stypułkowski z Tomaszowa Mazowieckiego. Ostatnie miejsce na podium zajął Paweł Tarasiuk z Poznania.

Edyta Stracewska/MarWer